Uncategorized

Od 27 listopada 2019 obowiązują nas zmiany wprowadzone w załączniku VI i V Rozporządzenia 1223/2009. Jakich substancji dotyczą? To już wiecie z tytułu wpisu 😉 A na czym konkretnie polegają te zmiany? Zapraszam do lektury poniżej.




  • Titanium Dioxide (nano)

Zaczniemy od ditlenku tytanu – Titanium Dioxide. Jest on powszechnie znanym i wykorzystywanym w kosmetyce filtrem UV, należącym do grupy filtrów fizycznych (mineralnych). Substancja ta znajduje się w załączniku VI Rozporządzenia 1223/2009, tj. na liście filtrów UV dozwolonych do stosowania w produktach kosmetycznych – pozycja 27: Titanium Dioxide oraz 27a: Titanium Dioxide (nano). Forma nano jest dozwolona do stosowania w kosmetykach w maksymalnym stężeniu do 25 % i podlega wielu innym restrykcjom, m.in. dotyczących czystości, wielkości cząstek, fotostabilności, ponadto nie może być stosowana w produktach stwarzających narażenie inhalacyjne. Rozporządzenie wskazuje również jakie substancje mogą być używane do powlekania nano-ditlenku tytanu i są to m.in.: krzemionka, tlenek glinu, kwas stearynowy, gliceryna i dimetikon. Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS) w opinii nr SCCS/1580/16 potwierdził bezpieczeństwo kolejnych substancji powlekających nanocząstki ditlenku tytanu, a właściwie ich kombinacji. I tak oto Rozporządzenie Komisji (UE) nr 2019/1857/UE z dnia 6 listopada 2019 wprowadziło zapis w warunkach stosowania nano-ditlenku tytanu poprzez dodanie następujących połączeń substancji powlekających:

  • krzemionka o maksymalnym stężeniu 16 % i fosforan cetylu o maksymalnym stężeniu 6 %, 
  • tlenek glinu o maksymalnym stężeniu 7 % i ditlenek manganu o maksymalnym stężeniu 0,7 % (nie do stosowania w produktach do ust), 
  • tlenek glinu o maksymalnym stężeniu 3 % i trietoksykaprylosilan o maksymalnym stężeniu 9 %.

W wymienionej powyżej opinii SCCS wzięto również pod uwagę znaczącą toksyczność doustną ditlenku manganu i idące za tym potencjalne ryzyko jego szkodliwego działania po spożyciu. Dlatego też produkty ochrony przeciwsłonecznej do twarzy zawierające nano- ditlenek tytanu wraz z kombinacją powłok tlenku glinu i dwutlenku manganu powinny zawierać ostrzeżenie: nie należy stosować na wargi

Opisane powyżej zmiany w Rozporządzeniu 1223/2009 dotyczące nano-ditlenku tytanu formalnie obowiązują od 27 listopada 2019.

Link do strony z Rozporządzeniem: https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32019R1857&from=EN

Link do strony z opinią SCCS: https://ec.europa.eu/health/sites/health/files/scientific_committees/consumer_safety/docs/sccs_o_202.pdf


  • Climbazole

Kolejna zmiana dotyczy konserwantu o nazwie Climbazole – 1-(4-chlorofenoksy)-1- (1H-imidazolilo)-3,3 -dimetylo-2-butanon. Substancja ta znajduje się na liście dozwolonych konserwantów (zał. V) Rozporządzenia 1223/2009 i zajmuje pozycję 32. Dotychczasowym jedynym warunkiem stosowania tego konserwantu było jego maksymalne stężenie w preparacie gotowym do użycia wynoszące 0,5 %. Zmiana wprowadzona na podstawie opinii SCCS/1506/13, SCCS/1590/17, SCCS/1600/18 oraz Rozporządzenia Komisji (UE) nr 2019/698/UE z dnia 30 kwietnia 2019 dokładniej precyzuje warunki stosowania Climbazole jako konserwantu z podziałem na poszczególne kategorie produktów. A zatem konserwant ten może być stosowany w następujących preparatach kosmetycznych:

  • płyny do włosów – maksymalne stężenie: 0,2 %,
  • kremy do twarzy – maksymalne stężenie: 0,2 %,
  • produkty do pielęgnacji stóp – maksymalne stężenie: 0,2 %,
  • szampony spłukiwane – maksymalne stężenie: 0,5 %.

Oprócz działania konserwującego Climbazole jest również stosowany jako składnik aktywny szamponów przeciwłupieżowych. Stąd wynika obecność tej substancji w załączniku III Rozporządzenia 1223/2009 – wykazie substancji, które mogą być zawarte w produktach kosmetycznych wyłącznie z zastrzeżeniem określonych ograniczeń (pozycja 310). Zgodnie z wcześniejszą zmianą narzuconą przez Rozporządzenie 2019/698/UE ograniczenia stosowania Climbazole opisane w zał. III dotyczą jego zastosowań w spłukiwanych szamponach przeciwłupieżowych do maksymalnego stężenia 2 %. 

Od 27 listopada 2019 r. produkty kosmetyczne zawierające Climbazole, które nie spełniają powyższych wymogów nie mogą być wprowadzane do obrotu na terenie Unii Europejskiej. Natomiast od 27 lutego 2020kosmetyki te nie mogą być w ogóle udostępniane na rynku unijnym, czyli innymi słowy – muszą zostać wycofane z rynku. 

Link do strony z Rozporządzeniem: https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32019R0698&from=EN

Link do stron z opiniami SCCS: https://ec.europa.eu/health/scientific_committees/consumer_safety/docs/sccs_o_120.pdf https://ec.europa.eu/health/sites/health/files/scientific_committees/consumer_safety/docs/sccs_o_212.pdf https://ec.europa.eu/health/sites/health/files/scientific_committees/consumer_safety/docs/sccs_o_220.pdf


  • Nowy konserwant 

Na koniec wpisu ciekawostka – rodzina konserwantów powiększyła się 😉 Od tej pory w Aneksie V zagości nowy konserwant – 4-(3-etoksy-4-hydroksyfenylo)butan-2-on o nazwie INCI: Hydroxyethoxyphenyl Butanone (HEPB). Substancja ta zajmie kolejną – 60 pozycję w wykazie dozwolonych konserwantów. Poza działaniem konserwującym HEPB wykazuje również właściwości odżywiające skórę. Komitet SCCS w opinii nr SCCS/1582/16 potwierdził bezpieczeństwo stosowania tego konserwantu w kosmetykach w maksymalnym stężeniu 0.7 %. I takie też stężenie będzie od teraz widnieć w załączniku V, w pozycji 60. Niezbędne są natomiast dalsze badania odnośnie potencjalnego działania drażniącego na oczy tej substancji. 

Opisana zmiana została wprowadzona na mocy Rozporządzenia Komisji (UE) nr 2019/1858 z dnia 6 listopada 2019, działającego od 27 listopada 2019

Link do strony z Rozporządzeniem: https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32019R1858&from=EN

Link do strony z opinią SCCS: https://ec.europa.eu/health/sites/health/files/scientific_committees/consumer_safety/docs/sccs_o_203.pdf


Na koniec muszę przyznać, że cieszę się z tej ostatniej zmiany. W dobie „free fromów”, nagonki na konserwanty, złej passy chociażby parabenów i fenoksyetanolu, istnieje ryzyko, że lista dozwolonych konserwantów będzie się drastycznie skracać, co z pewnością wpłynie negatywnie na sektor kosmetyczny. Tym bardziej cieszy pojawienie się nowego konserwantu w Aneksie V 🙂 Jestem bardzo ciekawa jak HEPB przyjmie się na rynku, a Wy?

Nano-ditlenek tytanu, Climbazole i nowy konserwant Dowiedz się więcej »

Obecnie Rozporządzenie 1223/2009 wymaga uwzględniania na liście składników kosmetyków (INCI) 26 alergenów pochodzących z syntetycznych kompozycji zapachowych, olejków eterycznych i ekstraktów. W praktyce oznacza to, że jeśli dany alergen przekracza stężenie 0,01% w kosmetyku zmywalnym (np. mydło, żel pod prysznic, szampon) lub 0,001% w kosmetyku niezmywalnym (np. krem, balsam, tonik) wówczas musi on zostać wyszczególniony na etykiecie kosmetyku w składzie INCI.


Aktualna lista 26 alergenów uwzględnia: 

Alpha-isomethyl Ionone

Amyl Cinnamal

Amyl Cinnamyl Alcohol

Anise Alcohol

Benzyl Alcohol

Benzyl Benzoate

Benzyl Cinnamate

Benzyl Salicylate

Butylphenyl Methylpropional

Cinnmal 

Cinnamyl Alcohol

Citral

Citronellol

Coumarin

Eugenol

Evernia Prunastri Extract

Evernia Furfuracea Extract

Farnesol

Geraniol

Hexyl Cinnamal

Hydroxycitronellal

Hydroksyisohexyl 3-cyclohexene Carboxaldehyde (HICC)* 

Isoeugenol

Limonene

Linalool

Methyl 2-octynoate

Od dnia 23 sierpnia 2019 r. produkty kosmetyczne zawierające HICC nie mogą być wprowadzane do obrotu w Unii Europejskiej. Od dnia 23 sierpnia 2021 r. produkty kosmetyczne zawierające HICC nie będą udostępniane na rynku unijnym.

Powyżej opisana praktyka ma na celu przede wszystkim ochronę konsumentów i ich informowanie o obecności poszczególnych alergenów w kosmetykach. Jest to szczególnie ważne dla osób uczulonych na dane związki zapachowe. Lista składników INCI ma również istotne znaczenie w praktyce klinicznej w postępowaniu z pacjentami, którzy są uczuleni na co najmniej jeden z wymienionych alergenów zapachowych. 

Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS) w opinii na temat alergenów zapachowych w produktach kosmetycznych (SCCS/1459/11) stwierdził, że konsumenci powinni być informowani również o dodatkowych składnikach zapachowych, wykraczających poza wspomnianą listę 26 alergenów. Przegląd danych klinicznych i eksperymentalnych pokazuje bowiem, że istnieje o wiele więcej substancji zapachowych, niż aktualnie deklarowanych 26 alergenów, o działaniu uczulającymi dla ludzi. Opinia SCCS jest dostępna na stronie: https://ec.europa.eu/health/scientific_committees/consumer_safety/docs/sccs_o_073.pdf

Aktualnie trwają więc prace nad wdrożeniem nowych zmian do Rozporządzenia 1223/2009, a mianowicie – nad poszerzeniem listy z 26 do 82 alergenów zapachowych. Wśród „nowych alergenów” mogą się znaleźć takie jak: mentol (Menthol), Terpineol, octan linalilu (Linalyl Acetate), kamfora (Camphor), wanilina (Vanillin), pochodne geraniolu: Geranial i Geranyl Acetate, a także znane roślinne olejki eteryczne, jak np.: olejek ylang-ylang (Cananga Odorata Flower Oil), olejek cynamonowy (Cinnamomum Zeylanicum Bark Oil), czy też olejek lawendowy (Lavandula Officinalis Flower Oil). Komisja Europejska zaproponowała zmiany do Załącznika III, z którymi można zapoznać się pod linkiem: https://ec.europa.eu/docsroom/documents/34512


Zmiany te mogą zostać wprowadzone już w 2020 lub 2021 roku. Wówczas producenci kosmetyków będą zobligowani do modyfikacji etykiet kosmetyków poprzez wprowadzenie kolejnych alergenów do składów INCI. Wszystko wskazuje więc na to, że wkrótce listy składników kosmetyków znacząco się wydłużą lub – jak kto woli – wzbogacą o nowe alergeny. 

Od 26 do 82 – dłuższa lista alergenów? Dowiedz się więcej »

Od 1 lipca 2019 zaczęły obowiązywać przepisy Dokumentu Technicznego Komisji Europejskiej (załącznik III i IV)
w sprawie oświadczeń dotyczących produktów kosmetycznych. Dokument Techniczny został zaakceptowany w 2014 roku, ale formalnie zaczął obowiązywać dopiero teraz. Powstał on w celu opisania dobrych praktyk w stosowaniu Rozporządzenia 655/2013,
a także jako narzędzie dla organów kontroli.


Jakie są konsekwencje wprowadzenia w życie Dokumentu Technicznego? Szczególny nacisk będzie kładziony na deklaracje typu „free from” (załącznik III) i „hipoalergiczny” (załącznik IV). Spójrzmy na załącznik III – „Free from claims”. Zakazuje on stosowania deklaracji typu: „free from”, „nie zawiera”, „wolny od”, które stawiają w złym świetle legalnie stosowane składniki. Przykłady?

  • „Bez parabenów” – sztandarowy przykład deprecjonowania dozwolonych konserwantów. Mimo, że parabeny zostały dokładnie przebadane pod kątem ich bezpieczeństwa w kosmetykach i są legalnie stosowanymi konserwantami, claim ten był dotychczas nagminnie używany sugerując konsumentom, że są to szkodliwe składniki. W tym przypadku naruszona jest zasada uczciwości z Rozporządzenia 655/2013.
  • „Wolny od alergenów” – ten claim również nie powinien być stosowany ze względu na fakt, że w praktyce nie jest możliwe zagwarantowanie braku alergenów w kosmetyku. Dlaczego? Ponieważ reakcje alergiczne są tak bardzo osobnicze, że nigdy nie możemy być pewni czy któryś ze składników nie wywoła alergii u danej osoby. Taka deklaracja wprowadza zatem konsumenta w błąd i łamie zasadę zgodności ze stanem faktycznym.
  • „Nie zawiera formaldehydu” – tutaj z kolei mamy sprzeczność z zasadą zgodności z prawem. Zgodnie
    z najnowszymi zmianami w Rozporządzeniu 1223/2009 (https://www.cosmeticscare.eu/wpis-nr-1/) formaldehyd znajduje się obecnie na liście zakazanych składników. Dlatego też użycie deklaracji „nie zawiera” w stosunku do substancji niedozwolonych jest niezgodne z prawem.

Kolejną kwestią jest konieczność dostosowania komunikacji marketingowej do załącznika IV Dokumentu Technicznego„Hypoallergenic claim”. W załączniku tym znajdziemy kryteria, jakie należy spełnić, aby nazwać produkt kosmetyczny hipoalergicznym. A zatem tego typu produkty nie mogą zawierać znanych i potencjalnych alergenów, w szczególności substancji lub mieszanin: uznanych za uczulające przez Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS), sklasyfikowanych jako uczulające kat. 1 (1A, 1B) według kryteriów Rozporządzenia nr 1272/2008/WE (CLP), czy też uznawanych za uczulające według literatury naukowej. Deklaracja hipoalergiczności powinna być poparta odpowiednimi dowodami (np. badaniami dermatologicznymi na grupie probantów o skórze skłonnej do alergii). Należy pamiętać, że określenie „hipoalergiczny” nie gwarantuje całkowitego braku możliwości wystąpienia reakcji alergicznej, a więc nie można tego sugerować w komunikacji marketingowej.

Produkty wprowadzane do obrotu po 1 lipca 2019 powinny być zatem zgodne z wymaganiami Dokumentu Technicznego Komisji Europejskiej. Warto podkreslić, że rynek kosmetyczny powinien dostosować się do tych zmian nie tylko w zakresie oświadczeń stosowanych na etykietach produktów, ale również w komunikacji marketingowej jako całości (np. reklamy, opisy na stronach internetowych).


Co zatem z najbardziej kontrowersyjnymi claimami typu „free from”? Generalnie sektor kosmetyczny powinien zaprzestać stosowania tego typu deklaracji, m.in dla legalnie stosowanych składników. Ponieważ takie claimy były dotychczas masowo stosowane na etykietach kosmetyków pojawia się pytanie: czym je zastąpić? Jak zachęcić konsumenta do zakupu kosmetyku wobec takich obostrzeń? A może po prostu skupmy się na tym CO ZAWIERA nasz kosmetyk, a nie czego nie zawiera? Podkreślmy składniki, które wyróżniają produkt zamiast szukać tego czego mu brak. Zamieńmy to co negatywne na pozytywne. Deklaracja „zawiera” zawsze ma bowiem bardziej pozytywny wydźwięk niż stwierdzenie typu „nie zawiera”.

Link do strony z Dokumentem Technicznym Komisji Europejskiej: https://ec.europa.eu/docsroom/documents/24847

Link do strony z wersją polską Dokumentu Technicznego opracowaną przez Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego: https://www.kosmetyczni.pl/uploads/etyczna%20komunikacja/Kosmetyczni.pl_dokument_techniczny_PL_final_04.09.18.pdf

Dodatkowo link do strony z przewodnikiem „Dobre Praktyki Reklamy Produktów Kosmetycznych” opracowanym przez Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego: : https://www.kosmetyczni.pl/uploads/dokumenty/Kosmetyczni.pl_Dobre%20Praktyki%20Reklamy_przewodnik.pdf

Deklaracje marketingowe kosmetyków – obostrzenia Dowiedz się więcej »

Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial
LinkedIn
LinkedIn
Share
Instagram